Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Wiemy, jak  podnosić się z upadków

10 października 2008 | Sport | Michał Kołodziejczyk
JAKUB BŁASZCZYKOWSKI
autor zdjęcia: bartosz jankowski
źródło: Rzeczpospolita
JAKUB BŁASZCZYKOWSKI

Jakub Błaszczykowski - pomocnik Borussii Dortmund specjalnie dla „Rz” o duchu drużyny i polskich skrajnościach

Rz: Jeszcze niedawno bał się pan odezwać na treningu, a teraz jest pan największym skarbem reprezentacji i wszyscy na pana chuchają i dmuchają. Dobrze panu być w centrum uwagi?

Jakub Błaszczykowski: To naturalne, że gdy ktoś wchodzi do drużyny, to jest onieśmielony, ale ja akurat wszystkie etapy wtajemniczenia przeszedłem w ekspresowym tempie. Nawet nie miałem czasu się z tym oswoić. W dwa lata zrobiłem skok z czwartej ligi do reprezentacji Polski. Miałem tylko 20 lat, kiedy dostałem od losu wielką szansę. Przychodzi powołanie do kadry i jest albo – albo. Jak się nie sprawdzisz, to na następne powołanie czekasz kilka lat.

Szybko stał się pan gwiazdą Bundesligi. Mało mamy ostatnio takich karier.

Nie lubię słowa „gwiazda”. Onieśmiela mnie, omijam je szerokim łukiem. Taki sam dziś ze mnie Kuba, jakim byłem w czwartej lidze. Z trenerem Jürgenem Kloppem znalazłem wspólny język, czuję, że się rozwijam. Ludzie we mnie wierzą, gram co tydzień na pełnych stadionach. Nabrałem doświadczenia i pewności siebie.

Wystarczy jej na Czechów?

Na papierze to najsilniejsza drużyna naszej...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8139

Spis treści

Po godzinach

Ave Maria na dwa głosy
Bezdomny teatr zaczyna pracę od muzyki
Boisko bezdomnych ***
Boski chillout ***
Bracia Coen przed premierą
Ciepły swing
Czarna dziura
Czas wolny
Czechow według Akunina
Do czego może służyć komputer?
Dostojewski znów w repertuarze
Druga strona soulu
Dwie godziny dla rodziny
Dymny, krakowski, piwniczny
Egoizm obnażony
Epigoni czy gwiazdy?
Fajne rockowe melodie
Folkowy styl nowej, dziwacznej Ameryki
Fundacja ***
Gdzie jest kobiecość?
Gra na unikatowym rolandzie
Gra o przedwojennych kinach
Historia malowana pędzlami
Jak powstawały mumie i kto jeździł rydwanem
Kabaret jak przed wojną
Kalendarium
Klub jak w Nowym Jorku
Klubowe abc – poleca Robert Rybarczyk
Kobiety ***
Kowboje psychodelii
Krafftówna powraca
Lekki posiłek do trudnych rozmów
Między literaturą a kinem
Miłość w rytmie tanga
Miś Colargol i spółka
Moda sprzed pół wieku
My przed wami dziś stajem...
Młodość kontra doświadczenie
Na ekranie iluzjonu
Nie bądź taki kozak
O kobietach nie tylko dla kobiet
Od 50 lat w sercu maj
Oko w oko z meteorytem
Pieszo do celu
Portret artysty jako wroga publicznego
Poznaj gust muzyczny króla
Rezydenci w pięciu odsłonach
Rublow, czyli jak się rodzi historia
Scena Współczesna i brechtowskie songi
Siedem dni w kinie
Socrealistyczne pieśni masowe kontra jazz
Spacer na boisko
Stołówka po włosku
Straaaaszny polski film
Słodko-gorzkie pożegnanie
Te wspaniałe psy i ich nietypowe hobby
Ten facet z trąbką
Trzy dekady z pomocą
Trzy dni z teatrem niezależnym
Tyrmand na peryferiach
Wideo na śniadanie
Widoki za szybą
Wraca Drupi
Wyprawa na Księżyc 3D ***
Wyprawa na Mount Everest
Z ekranu telewizora do sali kinowej
Z miłości do muzyki
Zagrają
Zakochaj się w... Paryżu
Śniadanie biznesowe
Zamów abonament